wtorek, 7 grudnia 2010

Satanista sataniście, nierówny

Zdarzyło mi się ostatnio być w WSD u Braci Mniejszych w Katowicach na ul.Panewnickiej (tu przy okazji serdecznie ich pozdrawiam) na Sympozjum na temat "Magia - cała prawda". Aby opisać to, co tam widziałem, słyszałem i poznałem, to można by osobny blog zakładać. Tak czy siak skupię się dziś tylko na dosłownie promilu tych wszystkich tematów jakie były głoszone. Chodzi o temat Satanizmu i ich zagrożeń. Na prelekcji księdza egzorcysty (proszę wybaczcie mi ale zapomniałem nazwiska) spodobało mi się istotne rozróżnienie, którego dokonali sami czciciele Złego. Mianowicie Satanizm jako taki rozróżniamy niejako na 3 wersje. 

"Szatanista"
Satanizm podwórkowy
Satanizm Okultystyczny
Satanizm Ateistyczny

 Satanizm podwórkowy [Szatanizm]- To taka dziecinada typu darcia się na całe gardło "Ave [Tfu!] Szatan" kultywowanie takiego bytu jak "Zuo" i słuchanie Muzyki heavy metalowej na cały regulator przy otwartym oknie. Niby niegroźne, choć na pewno denerwujące, to jednak niesie za sobą konsekwencje o których już za chwile.

Satanista Okultystyczny
Satanizm Okultystyczny- To taki typ satanizmu, który najbardziej nam się kojarzy z tym słowem. "Biblia szatana" pana Antona Szandora LaVey'a ich podręcznikiem, a hasło "róbta co chceta" ich mottem życiowym. Praktykują oni rytuały (w tym "czarną msze", która właściwie nie jest tak naprawdę mszą). Co ciekawe sami członkowie poszczególnych sekt, (Bo trzeba wiedzieć nam, że i sataniści są podzieleni na różne "kościoły"), nie uważają, że morderstwo kota czy dziewicy, jest najlepszym sposobem na "mistycznym zjednoczeniem z Lucyferem" lecz odurzenie narkotyczne i... orgazm.
Satanista Ateistyczny


Satanizm Ateistyczny- Ostatni rodzaj satanizmu mnie na tym wykładzie zaskoczył. Albowiem zdaniem tego księdza egzorcysty, sami sataniści rozdzielają jescze 3 grupę. Chodzi o takich, którzy nie wierzą ani w Boga ani w Szatana. I rzeczywiście to ma sens. Tak naprawdę nie chodzi Złemu o to by właśnie jego adorować lecz abyśmy my- ludzie, jak najdalej oddalili się od Boga. W którą stronę pójdziemy nieistotne, byle nie Chrystus, byle nie Bóg. Szatan lubi być ukryty, wielu z nas boi się go i czasem ze strachu do szatana uciekamy się do Boga, a to przecież mija się z celem demona. Warto sobie tez uzmysłowić ile jest satanistów okultystycznych, a ilu ateistów... To jest właśnie ich dowód na to, że Zły "przejmuję panowanie nad naszym światem"


Wspomniałem, że wyjaśnię dlaczego "szatanizm" mimo iż jest żałosny, to mimo wszystko również niebezpieczny. Mianowicie, "szatanizm" powoduje, że młody człowiek buduje w sobie grunt pod satanizm okultystyczny, lub ateistyczny (sam teraz nie wiem co gorsze). I w konsekwencji oddala się od Boga w ten czy inny sposób a to nigdy nie jest dobre bez względu na okoliczności. Druga rzecz, mniej związana z wiarą, taki "styl bycia" namawia aby młodzieniec porzucił wszelkie moralne zasady, oraz podstawowe wartości jak np Miłość. "Czyń co chcesz!" czyli demoniczna odpowiedź na "Kochaj! i czyń co chcesz" św. Augustyna. Jedno małe słowo a zmienia tak wiele.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.