Pozornie świat, w którym żyjemy, mimo postępu technicznego, w ostatecznym rozrachunku nie staje się lepszy. Nadal istnieją wojny, terror, głód i choroby, skrajne ubóstwo i bezlitosny ucisk. I nawet ci, którzy w historii uchodzili za "niosących światło", nie będąc jednak rozpalonymi przez Chrystusa - jedyne i prawdziwe światło - nie stworzyli, właśnie żadnego doczesnego raju, ale wznieśli raczej dyktatury i ustroje totalitarne, w których dławiono nawet najmniejszą iskrę człowieczeństwa.

Po raz kolejny jak echo zostało nam przypomniane, że technologia nie zbawia człowieka, a Chrystusa, który jest jedynym światłem, nie da się zastąpić. To tak jakby próbować do oświetlenia pomieszczenia, zamiast świec, zapalić opony. I choć płoną to raczej światła z tego nie ma. Nie dajmy się zwieść! Hitler nie doszedł do władzy, bo głosił o wojnie i terrorze. On obiecywał ludziom raj na ziemi…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.