Każdy
człowiek powinien mieć prawo do murzyna! Jest to podstawowy element jego
suwerenności, wolności i spełnienia, jako człowieka nowoczesnego i postępowego.
Człowiek, mający murzyna, jest z pewnością człowiekiem dojrzalszym i lepiej przystosowanym
do nowoczesnego społeczeństwa. Takie są nowe cywilizacyjne standardy. Prawdą
jest, że nie wszędzie takie prawo obowiązuje, jest to tylko dowód na to, że
istnieje podział na państwa rozwinięte, rozwijające się i zniewolone przez
dyktaturę umysłów.
Oczywiście
z tym prawem wiąże się też fundamentalne prawo do wyboru murzyna. Jeśli dany
murzyn nie podoba się człowiekowi, może dokonać zabiegu odmurzynienia, które dokonuje się w klinikach specjalistycznych, a
następnie zrobić sobie innego, w instytutach
reprodukcji organizmów/produktów murzyńskich (nazewnictwo jest różne ze
względu na różnice poziomów cywilizacyjnych).
"Nie mam nic do murzynów, kupiłbym nawet jednego" Czarny humor? Oby. |
Trzeba
zdecydowanie i stanowczo sprzeciwić się wszelkim prowokatorom i podjudzaczom,
który szerząc ciemnotę wśród społeczeństwa, głoszą: „murzyn też człowiek”.
Amerykańskie, Chińskie, Unijne i każde inne badania z cywilizowanych krajów
wykazały, że murzyn nie jest człowiekiem. W przeciwnym razie człowiek nie
mógłby mieć prawa do murzyna, a przecież człowiek ma takie prawo, nie ma wobec
tego żadnych wątpliwości!
Trzeba
zwalczać średniowieczne poglądy, brońmy swoich praw, które chcą nam odebrać.
Powiedzmy do wszystkich organizacji „ProMurzyn” DOŚĆ! Dość z ciemnotą, dość z
zabobonem, dość z zaściankowością. Człowiek ma prawo do murzyna, bo jest
człowiekiem. I przestałby nim być, gdyby murzyna nie miał.
***
Tak właśnie
widzę tych wszystkich, którzy w gazetach, telewizji czy Internecie, mówią o
„Prawie do dziecka”. Nikt z nas nie ma prawa do „murzyna”, bo „murzyn” jest
człowiekiem takim samym jak ty, tyle że ma inny kolor skóry. Nikt z nas nie ma
prawa do dziecka, bo dziecko jest takim samym człowiekiem, tyle, że młodszym. Jaka
jest różnica między kilku miesięcznym dzieckiem znajdującym się pod łonem
matki, a stuletnim staruszkiem? Odpowiedź: sto lat i kilka miesięcy, wszystko
inne to kwestia czasu.
mocne.
OdpowiedzUsuńnajlepsze!. :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne porównanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.